Ciężarna i Wrażliwa: Płaczę na Reklamę Parówek
Czy to hormony, czy reklama była po prostu piękna?
Każdy, kto zna ciążowe emocje, wie, że płacz na widok reklamy to norma. Ale gdy łzy lecą przy promocji parówek... no cóż, to już poziom mistrzowski.
Dlaczego to tak zabawne?
Bo każda przyszła mama to potwierdzi: w ciąży płaczesz na widok wszystkiego. Nawet jeśli to tylko reklama karmy dla psa.
Zdjęcie wartego więcej niż tysiąc słów:
Wyobraź sobie kobietę w trzecim trymestrze, trzymającą paczkę chusteczek, z zalśnietymi oczami, patrzącą w telewizor, gdzie leci baner Biedronki. To jest materiał na viral.
Podsumowanie:
Jeśli nigdy nie uroniłaś łzy na hasło "promocja tygodnia", to nie jesteś prawdziwą ciężarną. Change my mind.