Kiedy się śmiejesz publicznie i żałujesz tydzień
Szybki przewodnik po tygodniu regretu
Jedna dobra chicha i bum — od razu stajesz się gwiazdą 30-sekundowego kryzysu egzystencjalnego. Internet mówi „meme”, twoje ego mówi „facepalm”.
Dzień 0 — #LOL → #CRINGE
Śmieszne? Tak. Potrzebne? Raczej nie. Ludzie patrzą, ty myślisz, że to był moment epicki. Potem przypominasz sobie każdy szczegół przez najbliższe 72 godziny. OGROMNY sus.
Dni 1–3 — Replay w głowie
Włączasz tryb detektywa: czy ktoś nagrał? Czy ktoś to udostępnił? Serio, mózg robi loop: „Dlaczego? Jak? Po co?”. Stan: paranoid, ale z humorem XD.
Dni 4–7 — Akceptacja albo permanentny cringe
Albo stajesz się memem IRL i zaczynasz opowiadać tę historię każdemu (thx, cringe, 10/10 material). Albo ukrywasz się pod kocem i udajesz, że to nie twoje życie. Obie opcje są valid.